Rocznica bitwy pod Powązkami

dr Krzysztof Jabłonka ustawia znicz pamięci na szańcu Bitwy pod Powązkami 1794 r,

28 sierpnia br. w 227.rocznicę Bitwy pod Powązkami, w pobliżu Olszynki Powązkowskiej, w miejscu, gdzie był szaniec i bateria artyleryjska, przedstawiciele Polskiej Fundacji Kościuszkowskiej, zapalili znicz pamięci, dla uczczenia walczących i poległych obrońców Warszawy.

Dowódcą tego odcinka był gen. Jan Henryk Dąbrowski, a całością obrony kierował osobiście Tadeusz Kościuszko. Obrońcy cztery razy odpierali zaciekłe ataki pruskich żołnierzy i w ten sposób zapobiegli wdarciu się Prusaków do stolicy. Następnie przeprowadzili kontratak  i odbili z rąk pruskich tzw. Szwedzkie Góry. Armią pruską dowodził osobiście król Fryderyk Wilhelm II, który był pewien, że pokona Warszawę.

Dzięki fortyfikacyjnym działaniom Tadeusza Kościuszki, który tak precyzyjnie rozmieścił armaty na wale obronnym, nie udało się znacznie silniejszej armii pruskiej zdobyć miasta. Wobec informacji o wybuchu powstania w Wielkopolsce i zatopieniu przez powstańców pruskich ciężkich armat, które miały dotrzeć do Warszawy, 6 września 1794 r. król pruski zdecydował się odstąpić od oblężenia Warszawy.

Ta krwawa bitwa pod Powązkami, była największym militarnym zwycięstwem Tadeusza Kościuszki w czasie Insurekcji 1794 r.

Polska Fundacja Kościuszkowskie prowadzi działania, aby w pobliżu pola bitwy pod Powązkami wznieść pawilon, w którym znajdzie się duży panoramiczny obraz przedstawiający to wielkie polskie zwycięstwo.

Tego samego dnia przedstawiciele Polskiej Fundacji Kościuszkowskiej zapalili także znicz pamięci przy Kamieniu Kościuszki usytuowanym u stóp szańca przy ulicy Braci Załuskich, gdzie prawdopodobnie mógł znajdować się sztab dowództwa obrony tego odcinka.

Bitwa pod Powązkami 1794 r. jest jedną z nielicznych w dziejach miasta zwycięskich bitew pod Warszawą. Należy żałować tylko, że poświęcając tyle uwagi przegranym bitwom, zapomina się o tej zwycięskiej.